Najnowsze wpisy, strona 36


cze 09 2021 Czy REIT-y okażą się wsparciem dla rynku...
Komentarze: 0
Prace nad ustawą o polskich REIT-ach zostały wznowione. Czy zdaniem deweloperów ten sposób finansowania inwestycji przyczyni się do rozwoju rynku mieszkaniowego? Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania? Czy inne formy finansowania są dla firm bardziej interesujące? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes Develia S.A. 

Fundusze typu REIT są bardzo potrzebne na polskim rynku mieszkaniowym. Tego rodzaju rozwiązania od wielu dekad z powodzeniem funkcjonują na całym świecie. Umożliwiają inwestorom indywidualnym czerpanie korzyści z finansowania projektów, które ze względu na swoją skalę dostępne były tylko dla dużych, instytucjonalnych graczy. Przy obecnych, rekordowo niskich stopach procentowych dla osób fizycznych właściwie nie ma sensownych alternatyw inwestycyjnych, niż mieszkania kupowane na wynajem czy choćby tylko w celu ochrony oszczędności przed inflacją. Nie wszyscy jednak mogą od ręki wyłożyć 400-500 tys. zł, żeby samodzielnie zostać właścicielem odrębnego lokalu. Podobnie, jak nie wszyscy mają czas, chęci albo kwalifikacje niezbędne do odpowiedniego zarządzania taką inwestycją. Dlatego też z niecierpliwością czekamy na ustawę i powstanie pierwszych polskich REIT-ów z prawdziwego zdarzenia. 

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Generalnie uważamy jest to dobry sposób finansowania inwestycji i będzie wsparciem dla rozwoju rynku, jednakże wszystko zależne jest od tego, co ustawa będzie zawierała. Polscy inwestorzy, zarówno indywidualni, jak i instytucjonalni wciąż mają bardzo ograniczone możliwości inwestowania i realizowania zysków na rynku nieruchomości. Sposób ten jest bardzo popularny za granicą i wierzymy, że w Polsce również się to zmieni. Istotne, jak rząd podejdzie do kwestii podatkowych, gdyż na pewno REIT-y nie powinny być podwójnie opodatkowane. Myślę, że trzeba poczekać na szczegóły ustawy i ostateczne decyzje, aby móc ocenić jej plusy i minusy.
Do tej pory inwestowanie na lukratywnym rynku nieruchomości dla większości drobnych inwestorów oznaczało kupowanie lokali, co służyło np. przechowaniu wartości kapitału lub zarabianiu na wynajmie. Oczywiście, można też zarabiać będąc udziałowcem w przedsięwzięciu deweloperskim i to nawet 12,5 proc. rocznie. Jest to niezwykle atrakcyjne na tle inwestycji w lokaty, obligacje, czy mieszkania na wynajem. Niewielu jednak wie, że jest to ułamek możliwości pomnażania kapitału, bo można też bogacić się na inne sposoby, a na świecie zapewniają to specjalistyczne fundusze inwestycyjne, tzw. REIT-y?
W naszym kraju, jak na razie wciąż brakuje legislacji. Szacuje się, że polski kapitał stanowi tylko od 2 proc. do 5 proc. wolumenu inwestycyjnego na rynku nieruchomości komercyjnych. Brak regulacji prawnych w naszym kraju od lat blokuje prawdziwy rozwój tego segmentu i jego dostępność dla każdego inwestora. 

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Z dużą uwagą przyglądamy się wszystkim propozycjom nowych regulacji dotyczących rynku nieruchomości. Szczególnie, gdy podobne rozwiązania są z powodzeniem praktykowane w krajach o rozwiniętych gospodarkach. REIT-y, dzięki formie funduszy wspólnego inwestowania, dają możliwość ulokowania nawet niewielkiego kapitału w nieruchomości, a tym samym wejścia nowego inwestora na rynek. Ponadto, możliwe jest inwestowanie na rynku bez konieczności zakupu mieszkania, inwestowania w prace wykończeniowe i dbania o najemców. Doświadczenie światowe pokazuje, że REIT-y mogą w długiej perspektywie zapewnić wysoką stopę zwrotu, przy relatywnie niskim ryzyku. Wadą każdego tego typu rozwiązania jest natomiast brak jasnych i przejrzystych uregulowań prawnych, dlatego z ciekawością będziemy oczekiwać finalnego projektu.

Jarosław Kozak, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa 

Nie odczuwamy braku środków napływających na rynek, szczególnie w sytuacji niskich stóp procentowych. Inwestycje w nieruchomości są postrzegane w naszej ocenie jako opłacalne i przynoszące wysokie stopy zwrotu. Z całą pewnością dopływ środków od mniej zamożnych klientów inwestujących poprzez fundusze zamknięte może tym bardziej wzmocnić obserwowaną na rynku koniunkturę popytową. Na obecnym etapie najpopularniejszymi sposobami finansowania są środki własne i finasowanie dłużne bankowe, rzadziej spotykane są środki pochodzące z papierów wartościowych. Decydujące znaczenie będzie tu miał koszt, po jakim dany kapitał jest możliwy do uzyskania. Jednak obserwujemy nadpłynność środków na rynkach finansowych, co wróży dobrze przyszłości naszej branży. 

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Pomimo pandemii i globalnego lockdownu inwestycje w nieruchomości w Polsce osiągnęły w 2020 roku rekordowe wyniki, zbliżone do tych z lat poprzednich. Jednak udział rodzimego kapitału był jak dotąd zaledwie kilkuprocentowy. Dominowały zagraniczne fundusze inwestycyjne, emerytalne, ubezpieczeniowe i podmioty działające w formule REIT. Wprowadzenie tych ostatnich do polskiego porządku prawnego mogłoby tę sytuację zmienić, choć trudno sobie wyobrazić, by mogły osiągnąć skalę wystarczającą do efektywnego działania i dywersyfikację, jeśli ograniczać się będą wyłącznie do kapitału osób prywatnych. 
Oszczędności Polaków mogłyby być tylko uzupełnieniem instytucjonalnych form inwestowania. Inwestycje w nieruchomości mają charakter długofalowy i są traktowane jako bezpieczna forma lokowania oszczędności. Jednak by kupić samodzielnie mieszkanie trzeba mieć relatywnie duży kapitał. Taka inwestycja jest mało płynna, co może być kolejnym ograniczeniem. REIT-y, które działałyby na takiej zasadzie, jak inne spółki publiczne mogłyby być dobrym rozwiązaniem. Jeśli cały wypracowany przez nie zysk byłby przeznaczony na dywidendę, mógłby być to sposób oszczędzania na emeryturę. Pod warunkiem, że zgodnie z jedną z koncepcji REIT-y obejmowałyby wyłącznie rynek mieszkaniowy. Nieruchomości mieszkaniowe są bowiem jednym z bezpieczniejszych i zapewniających atrakcyjną stopę zwrotu aktywów w naszym kraju. Dlatego zagraniczne instytucje bardzo chętnie lokują w nie kapitał. Dobrze byłoby zatem, by inwestycje te były również udziałem inwestorów indywidualnych, by oni także mogli czerpać z tego rynku korzyści. To pozwoli na budowanie rodzimego kapitału przyczyniając się zarazem do rozwoju rynku nieruchomości.  

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Stworzenie takich mechanizmów, jak REIT-y wzmacnia stronę popytową, a biorąc pod uwagę obecny poziom popytu, problemy z podażą ze względu na wydłużenie procesu inwestycyjnego i dostępność gruntów, niestety spowoduje to dalszy wzrost cen mieszkań. Dla finansowania deweloperów jest to obojętne. 
Zadziwiające jest jednak to, że nagle przyspieszyły prace nad ustawą o REIT-ach, które są de facto produktami inwestycyjnymi, nie słychać natomiast niczego o planach stworzenia Funduszu Gwarancyjnego dla inwestujących w REIT-y.  Jednocześnie z powodu rzekomych licznych upadłości deweloperów (podawane statystyki dotyczą firm budowlanych) tworzy się Deweloperski Fundusz Gwarancyjny.
Branża deweloperska nie jest przeciwna istnieniu takiego funduszu, zwracam jednak uwagę na rozbieżności miedzy celem a wykonaniem. Celem jest zabezpieczenie nabywcy, zatem skoro deweloper wywiąże się z umowy, wybuduje i przeniesie własność mieszkania powinien dostać środki z powrotem. Tak jednak nie będzie, środki przepadają więc jest to forma dodatkowego opodatkowania, które podnosząc koszty realizacji inwestycji spowoduje dalsze podwyżki cen. Jednocześnie proceduje się ustawę o REIT-ach, co od roku napędza popyt ze strony funduszy budujących portfele nieruchomości i znacząco przyczynia się do wzrostu cen nowych mieszkań. Gdzie w tym dbałość o dobro przeciętnego Kowalskiego?

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Ustawa o REIT-ach to poszerzenie możliwości kapitałowych finansowania przedsięwzięć deweloperskich. Zwyczajowo na Zachodzie w ten sposób finansuje się deweloperkę komercyjną i handlową. Jeśli w Polsce będzie to rozszerzone na inwestycje mieszkaniowe może przynieść pewnego rodzaju wzmocnienie rozwoju tego rynku i przyspieszyć budowę mieszkań. Jednak kluczowa dla REIT-ów będzie dywersyfikacja portfela na różnego rodzaju przedsięwzięcia deweloperskie, które zapewnią odpowiednią skalę, czyli na inwestycje z rynku biurowego, magazynowego i handlowego.
Należy pamiętać, że jest to przede wszystkim uzupełnienie rynku a nie jego podstawa, dlatego działalność kluczowych deweloperów, w tym nasza nie ulegnie zmianie niezależnie od wprowadzenia REIT-ów.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu Aurec Home 

Dzięki REITom otworzy się strumień dopływu kapitału i w konsekwencji rynek deweloperski rozwinie się jeszcze mocniej. Liczymy, że dzięki temu Polacy będą mogli łatwiej zaspakajać swój potrzeby mieszkaniowe, jednak na ten moment REITy w polskim wydaniu to raczej eksperyment z trudnym do przewidzenia skutkiem, ponieważ rozwiązanie to ma dotyczyć głównie nieruchomości na wynajem – inaczej niż ma to miejsce na Zachodzie.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Trudno w tej chwili jednoznacznie odpowiedzieć, w jakim stopniu ten sposób finansowania będzie wsparciem dla rozwoju rynku mieszkaniowego, gdyż nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących przygotowywanej ustawy. Na pewno tego typu rozwiązanie będzie miało swoje plusy i minusy. Natomiast czas pokaże, czy będzie to interesująca forma finansowania dla deweloperów i w jakim stopniu wpłynie na rynek mieszkaniowy.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon

Jak każde nowe rozwiązanie również REIT-y wzbudzają skrajne odczucia. Nie przewidujemy, aby miały one w znaczącym stopniu zmienić sposób finansowania inwestycji. Problem dla polskich firm w porównaniu z firmami z kapitałem zagranicznym jest dostęp do kapitału. Nie przewidujemy jednak, aby wspomniana ustawa w wymierny sposób poprawiła sytuację. Na efekty poczekamy zapewne kilka lat.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Idea stworzenia dedykowanej formy prawnej dla działalności związanej z komercyjnym zakupem i następnie wynajmem nieruchomości może przynieść dwie korzyści, które w rezultacie mają szansę przełożyć się na rozwój budownictwa mieszkaniowego. 
Po pierwsze, pomoże to zdemokratyzować inwestycje. Zakup udziałów w takiej spółce będzie mniejszą barierą niż samodzielne kupno mieszkania. To powinno przyciągnąć osoby, które aktualnie nie stać na inwestowanie w nieruchomości, ale mają nadwyżki finansowe, które chciałyby ulokować. Stworzona więc zostanie atrakcyjna alternatywa dla mniej zamożnych inwestorów. Drugą korzyścią, jeśli uzbiera się dość dużo takich indywidualnie inwestujących osób, będzie zastrzyk finansowania dla budownictwa mieszkaniowego, którego niezmiennie w Polsce brakuje.  

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development 

REIT-y w krajach rozwiniętych istnieją od wielu lat i dobrze, że ustawodawca w Polsce w końcu dostrzegł ich potencjał. Otwarcie rynku nieruchomości komercyjnych dla inwestorów indywidualnych może przyczynić się do dalszego rozwoju rynku deweloperskiego w Polsce. Inwestycje w nieruchomości są długofalowe, dlatego otoczenie prawne powinno być przejrzyste i stabilne, a ustawa musi być na tyle dobrze napisana, by nie było potrzeby jej pilnej modyfikacji. Przed wejściem ustawy w życie legislator powinien przeprowadzić kampanię edukacyjną, która pozwoli potencjalnym inwestorom zrozumieć zalety i zagrożenia związane z inwestycją w REIT’y.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Atrakcyjność REIT-ów będzie zależeć w dużej mierze od tego, w jakiej formie i na jakich warunkach będą mogły być prowadzone w naszym kraju. Ich niezaprzeczalnym plusem jest zaoferowanie rodakom nowej formy oszczędzania poprzez lokowanie środków w nieruchomości. Powinna być ona dostępna, zarówno dla podmiotów instytucjonalnych, jak i inwestorów indywidualnych. Efektem będzie zmniejszenie się deficytu mieszkaniowego i przede wszystkich pobudzenie gospodarki. Ponieważ  będzie to jednak nowa forma pojawi się niepewność dotycząca tego, w jaki sposób, jak bardzo i czy w ogóle rozwinie się działalność związana z REIT-mi w Polsce.  A co za tym idzie, czy i kiedy będzie widoczny ich pozytywny wpływ na rynek deweloperski i gospodarkę.

DOMPRESS
maj 28 2021 Czy deweloperzy planują budować na gruntach...
Komentarze: 0
Czy będą powstawać osiedla na gruntach gminnych w ramach współpracy opartej o nowe przepisy dotyczące rozliczania lokali lub budynków w cenie nieruchomości zbywanych z gminnego zasobu nieruchomości, tzw. ustawy lokal za grunt? Jak deweloperzy oceniają możliwość realizacji projektów w nowym programie? Czy gminne grunty są dla nich interesujące? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes Develia S.A.

Nie da się ukryć, że jedną z największych bolączek deweloperów jest obecnie pozyskiwanie atrakcyjnych działek pod nowe inwestycje mieszkaniowe. Każde rozwiązanie zwiększające podaż gruntów oceniamy pozytywnie, nawet jeśli tak naprawdę celem tego programu jest przerzucenie na deweloperów ustawowego obowiązku budowy mieszkań socjalnych i komunalnych, który powinien być realizowany przez jednostki samorządowe. Trudno jednak na razie powiedzieć, czy program „lokal za grunt” będzie cieszył się popularnością. Na pewno dużą zachętą będzie fakt, że nieruchomości oferowane przez gminy muszą być objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub decyzją o warunkach zabudowy. Istotnie przyspieszy to proces inwestycyjny. Mamy jednak pewne obawy co do tego, czy klienci będą zainteresowani kupnem mieszkań w budynkach, w którym będą mieściły się lokale socjalne. Będziemy jednak z uwagą przypatrywać się funkcjonowaniu tego programu. Pozostajemy zawsze gotowi do rozmów z władzami gmin miejskich, na obszarach, gdzie prowadzimy inwestycje mieszkaniowe. 

Mateusz Bromboszcz, wiceprezes zarządu ds. Prawno-Administracyjnych w Atal

Mając na uwadze malejące zasoby dostępnych gruntów i fakt, że zakup atrakcyjnych działek jest obecnie jedną z największych trudności, z jaką borykają się deweloperzy ustawa o nabywaniu nieruchomości gminnych, czyli tzw. przepisy mieszkanie za grunt wydają się być zarówno słuszne, jak i potrzebne.

Jesteśmy otwarci na dialog z gminami i zainteresowani udziałem w takich projektach. Kluczowe są jednak szczegóły współpracy i to, jak cały program będzie funkcjonował w praktyce na szczeblu lokalnym w poszczególnych gminach. To od tego będzie bowiem zależeć, czy udzielona przez ustawę możliwość stanie się realnym narzędziem pozyskiwania lokali do zasobu komunalnego, a dla deweloperów gruntów na podstawową działalność. Czy może będzie to kolejna ustawa o marginalnym zastosowaniu w praktyce.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Z naszych obserwacji wynika, że zainteresowanie tym rozwiązaniem jest marginalne.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Widzimy potencjał w programie, lecz zawiłość procedur oraz niejednoznaczne warunki inwestowania nie pozwalają w pełni korzystać z programu. Często działki te znajdują się w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach w gminach i cieszą się zainteresowaniem deweloperów. Gminy jednak niezbyt chętnie przekazują je deweloperom. Jeśli grunty zostaną uwolnione z gmin, pomoże to sektorowi w odzyskaniu potencjału inwestycyjnego. Kluczowe jest jednak, jaką ofertę przygotują samorządy dla inwestorów. Przede wszystkim muszą to być działki położone w centrum miast, dobrze skomunikowane i nie wymagające dużych nakładów na infrastrukturę. Tylko takie warunki przyniosą programowi sukces.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Prognozujemy raczej niewielkie zainteresowanie programem ze strony deweloperów. Współpraca pomiędzy gminami a deweloperami z pewnością nie będzie należała do najłatwiejszych. Natomiast sprzedaż mieszkań w tego typu projektach może być trudna. 

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Podstawowy model współpracy przewiduje, że inwestor może wybudować na terenie nabytym od gminy budynek mieszkalny lub wyremontować już istniejący. Sadzę, że zainteresowanie programem może być duże z uwagi na to, że jedną z największych bolączek budownictwa mieszkaniowego jest ograniczona liczba  odpowiednich terenów. Coraz trudniej jest szczególnie o grunty w lepszych lokalizacjach. Wielu deweloperów, aby je zakupić akceptowało w ostatnich latach bardziej kosztowne i złożone rozwiązania, nawet takie jak np. rewitalizacja terenów przemysłowych. Taka sytuacja wpływa niekorzystnie na cenę ziemi w lokalizacjach premium a w konsekwencji na cenę inwestycji. Ustawa o rozliczaniu ceny lokali lub budynków w cenie nieruchomości zbywanych z gminnego zasobu nieruchomości może tę sytuacją zmienić, pod warunkiem jednak, że gminy uruchomią zasoby w takich właśnie lokalizacjach lub choćby tam, gdzie potrzeby lokalnej społeczności są wysokie.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu Aurec Home

Uważam, że ustawa ma bardzo duży potencjał, jednak wszystko zależy od oferty przygotowanej przez samorządy dla inwestorów. Jeśli będzie atrakcyjna to z pewnością zainteresowanie deweloperów będzie bardzo duże. Duże znaczenie dla atrakcyjności gruntu ma jego położenie, a co za tym idzie dobre skomunikowanie z innymi częściami miasta. Powodzenie programu zależy również od tego, jak chętne będą gminy do wystawiania nieruchomości spełniających wymogi przetargowe. „Lokal za grunt” może pomóc w zauważalny sposób poprawić sytuację mieszkaniową Polaków, którzy nie mogą pozwolić sobie na zakup mieszkania za gotówkę czy kredyt.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon

Zainteresowanie tym programem ze strony deweloperów na pewno będzie duże. Obawiamy się jednak, że zainteresowanie samych gmin nie będzie już tak duże. Samorządy posiadają nieruchomości, które są interesujące dla deweloperów, jednak wstrzymują się z ich zagospodarowaniem. Kooperacja pomiędzy deweloperami, a gminami jest jak najbardziej możliwa, jednak aby do tego doszło muszą zostać przygotowane jasne zasady współpracy.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Dopiero 1 kwietnia br. weszły w życie przepisy ustawy o rozliczaniu ceny lokali lub budynków w cenie nieruchomości zbywanych z gminnego zasobu nieruchomości, które wprowadzają tak zwaną opcję lokal za grunt. Za mało więc czasu upłynęło, żeby można było ocenić ustawę, jak działa w praktyce. Zastrzeżenie do ustawy zgłosił Polski Związek Firm Deweloperskich, którego jesteśmy członkiem. Istnieją obawy dotyczące ceny metra odtworzeniowego, że może ona okazać się niższa od ceny rynkowej. W takim przypadku pozyskanie gruntu w zamian za przekazanie puli mieszkań inwestorowi niekoniecznie musi się opłacać. Będziemy się temu uważnie przyglądać, gdyż obecnie coraz trudniej jest znaleźć grunty pod inwestycje w rozsądnej cenie. 

Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development

Ograniczony dostęp do atrakcyjnych gruntów w największych aglomeracjach sprawia, że wszelkie tego typu projekty są oceniane przez naszą branżę bardzo wysoko. Z punktu widzenia samych założeń, taki projekt ma więc szansę odnieść sukces. Deweloperzy znają podejście do tego typu tematów z transakcji na rynku komercyjnym, na przykład z prywatnymi właścicielami nieruchomości. W takich sytuacjach część ceny transakcji jest rozliczana w formie mieszkań lub lokali użytkowych. Dla nas to oczywiście bardzo dobre rozwiązanie. Natomiast pozostaje pytanie, czy i na ile samorządy będą skłonne do takiej współpracy, bo deweloperzy jak najbardziej. Tak więc z dużym zainteresowaniem będziemy sprawdzać szczegóły tych regulacji.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

W dobie malejącego wciąż zasobu atrakcyjnych gruntów pod zabudowę mieszkaniową, uważamy, że ustawa ta może być dużym wsparciem dla deweloperów, gdyż pozwala niejako na „uwolnienie” gruntów często bardzo atrakcyjnie zlokalizowanych, które dotąd były nie do pozyskania. Jednakże pozostaje tutaj do weryfikacji kwestia warunków, które miałaby spełniać planowana nieruchomość oraz rodzaj gruntu, który udostępni gmina. Od tego głównie zależeć będzie zainteresowanie i chęć skorzystania z takiej możliwości przez deweloperów.

DOMPRESS
maj 26 2021 Lema 28 - zielona wyspa w centrum Krakowa...
Komentarze: 0
Wawel Service wprowadza do sprzedaży 67 mieszkań w osiedlu przy ulicy Lema w Krakowie. Natura w najbliższym otoczeniu oraz oryginalne elementy graficzne projektu francuskiego artysty Pierre`a VOISIN zdobiące części wspólne w budynku to znaki rozpoznawcze tej inwestycji

W osiedlu Lema usytuowanym obok krakowskiego Parku Lotników powstanie trzeci budynek o tarasowym układzie, w którym znajdą się mieszkania o powierzchni od 31 mkw. do 97 mkw. Lokale wyposażone będą w przestronne balkony o metrażu do 10 mkw., a część mieszkań w duże tarasy, których wielkość dochodzić będzie do 52 mkw.

Elewacje graniczne siedmiokondygnacyjnego budynku pokryją pnącza. Bujną roślinnością wypełniony będzie też rozległy dziedziniec rekreacyjny znajdujący się wewnątrz posesji. Dzięki temu zielonemu kwartałowi, obfitującemu w różnorodną gatunkowo roślinność, w tym  krzewy oraz kwitnące trawy lokalizacja stanowić będzie swoistą oazę w centrum miasta. Starannie zaprojektowana zieleń wpływać będzie na mikroklimat tego miejsca, które pomyślane zostało tak by, w jak największym stopniu sprzyjało wypoczynkowi.      

Lema 28 cechuje uniwersalna, ponadczasowa architektura przejawiająca się w prostych formach i bryłach o jasnej kolorystyce oraz funkcjonalnych przestrzeniach wspólnych zaaranżowanych z dbałością o każdy detal. Specjalnie zaprojektowane dla tej inwestycji przez uznanego, francuskiego artystę Pierre`a VOISIN elementy graficzne zdobić będą hole i korytarze budynku. Geometryczne sygnatury zainspirowane figurami matematycznymi i symbolami ze świata science fiction stanowią niepowtarzalny znak firmowy projektu. Wyzwaniem dla artysty jest tworzenie wzorów graficznych, które wpisują się w estetykę abstrakcyjną i jednocześnie modelują niepowtarzalny wszechświat, skłaniający odbiorcę do własnej interpretacji wizji autora.   

Osiedle jest też atrakcyjną propozycją ze względu na swoją lokalizację. W pobliżu znajduje się lubiany przez mieszkańców miasta Park Lotników i hala widowiskowo-sportowa Tauron Arena, do których można dość spacerem. W sąsiedztwie usytuowany jest także Park AWF, Staw Dąbski, basen z centrum rekreacyjnym, a także centra handlowe Plaza i M1. Niedaleko znajduje się również Park Wodny i Multikino. Zaledwie kilkanaście minut zajmie mieszkańcom Lema 28 dojazd do ścisłego centrum miasta, na Bulwary Wiślane i krakowski Rynek. Przystanki tramwajowe i autobusowe mieszczą się tuż obok osiedla.

Przemyślana koncepcja projektu sprzyja wygodzie zamieszkania. W inwestycji zaplanowane zostały, zarówno naziemne parkingi, jak i miejsca postojowe w garażu podziemnym. Na terenie osiedla w naturalny sposób tworzą się kameralne strefy, a lokale usługowe znajdujące się w parterach budynków zapewniają podstawowe usługi na miejscu.  

Wraz z realizacją kolejnych etapów inwestycji i sukcesie ich sprzedaży możemy mówić o dużej popularności osiedla Lema wśród osób poszukujących cichego, klimatycznego miejsca do zamieszkania w centralnej części Krakowa, chcących na co dzień korzystać z atrakcji oferowanych przez miasto.

Za projekt Lema 28 odpowiadają architekci z pracowni Boniakowski i Skucińska - Dej Architekci we współpracy autorskiej z Małgorzatą Tobiasz, Jolantą  Szot – Grzywnowicz, Barbarą Kopiec, Lucyną Malinowską, Anną Żydzik, Katarzyną Piekarz i Jesús’em Ramírez Fernández.

Wawel Service
maj 20 2021 Czy mieszkania na obrzeżach miast mają...
Komentarze: 0

Czy w ostatnim czasie notowane jest większe zainteresowanie zakupem mieszkań w inwestycjach realizowanych na peryferiach miast? Jak kształtują się ceny lokali w dzielnicach zewnętrznych w porównaniu do tych usytuowanych w centrum? Czy firmy planują realizację projektów położonych na obrzeżach największych miast? Jakie inwestycje planują wprowadzić na rynek w tym roku? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl

Oślizło, prezes Develia S.A.

Z uwagi na rosnące ceny mieszkań, szczególnie w śródmiejskich dzielnicach wielkich miast, rośnie zainteresowanie projektami zlokalizowanymi na obrzeżach, gdzie koszt zakupu nieruchomości jest znacznie niższy. Dla przykładu, w Krakowie w inwestycji Słoneczne Miasteczko można kupić mieszkanie już za 5100 zł za mkw., podczas gdy średnia dla całego miasta przekracza 10 tys. zł/mkw. Staramy się mieć zawsze w swojej ofercie propozycje z różnych przedziałów cenowych. W każdym mieście, w którym jesteśmy obecni, poza Katowicami, realizujemy zawsze od dwóch do pięciu inwestycji o zróżnicowanych standardach, aby zapewnić naszym klientom jak największy wybór. Rozpoczęliśmy właśnie sprzedaż mieszkań w inwestycji Szmaragdowy Park na Łostowicach w Gdańsku. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy planujemy wprowadzić na rynek jeszcze około 5 nowych inwestycji.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal 

Obserwujemy rosnące zainteresowanie klientów inwestycjami oddalonymi od centrum, usytuowanymi na przedmieściach. To ogólnopolski trend, który dotyczy wszystkich aglomeracji, w których jesteśmy obecni. Z naszych obserwacji wynika, że decyzji o przeprowadzce na obrzeża miast zazwyczaj towarzyszy poszukiwanie większej i bardziej komfortowej przestrzeni życiowej, spokojnej i zielonej okolicy, a także motywacja ekonomiczna. Co do zasady lokale na peryferiach aglomeracji i w dzielnicach zewnętrznych są dużo tańsze od tych mieszczących się w ścisłym centrum. Dla przykładu w naszych, katowickich inwestycjach różnica w cenie między mieszkaniami usytuowanymi na Bronowicach, a tymi położonymi w ścisłym centrum, przy ulicy Sokolskiej sięga 29 proc. Porównując ceny trzypokojowych mieszkań w naszych dwóch łódzkich inwestycjach – Nowe Miasto Polesie i Apartamenty Drewnowska 43, projekcie zrealizowanym w prestiżowej lokalizacji, tuż przy Manufakturze, różnica cen mieści się w przedziale 8-14 proc.

Lokalizacja to wciąż najważniejszy czynnik wpływający na cenę mieszkania, ale wysokość stawek wynika także z różnic w standardzie wykończenia. Funkcjonalnie zaprojektowane inwestycje o wysokim standardzie i atrakcyjnych przestrzeniach wspólnych, w których jest miejsce na zieleń wpływają na komfort życia, a to przyciąga mieszkańców nawet do peryferyjnych lokalizacji.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Od około 2 lat obserwujemy rosnące zainteresowanie mieszkaniami z każdego segmentu rynku. W niemal jednakowym tempie sprzedawały się apartamenty w Śródmieściu Warszawy w inwestycji Przy Arsenale, jak mieszkania z segmentu popularnego Moja Północna na warszawskim Tarchominie, czy Wolne Miasto w Gdańsku. Pomimo kolejnych wzrostów cen zainteresowanie inwestowaniem w nieruchomości nieustannie rośnie. Na przykładzie naszej warszawskiej oferty można zauważyć, że cena mkw. mieszkania w Śródmieściu Warszawy jest dwukrotnie wyższa od ceny lokalu o porównywalnym metrażu na warszawskim Tarchominie, odpowiednio 18 800 zł brutto i 9 200 zł brutto.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W ofercie mamy mieszkania w dzielnicach śródmiejskich lub sąsiadujących z centrami miast, Bliska Wola Tower na bliskiej Woli w Warszawie, Hanza Tower w Szczecinie i Osiedle Horizon w Gdańsku. W maju br. rozpoczniemy przedsprzedaż lokali w Osiedlu Kościuszki w Chorzowie, również w ścisłym centrum, w którym znajdzie się 256 mieszkań o powierzchni od 26 mkw. do 83 mkw.

Na obrzeżach miasta jesteśmy obecni z ofertą domów. Osiedle Villa Campina zlokalizowane jest zaledwie kilka kilometrów od granicy Warszawy. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem, które jeszcze nasiliło się w związku z pandemią. Domy o powierzchni całkowitej 134 mkw. z ogrodem o metrażu od 350 do 500 mkw. i garażem, można tu kupić w cenie od 719 tys. zł do 807 tys. zł. Domy są wykonane z prefabrykowanych modułów drewnianych z wykorzystaniem nowoczesnego systemu ogrzewania i wentylacji, dzięki czemu są energooszczędne i tańsze w użytkowaniu niż domy tradycyjne. Czyste powietrze, z uwagi na bliskość Puszczy Kampinoskiej jest dodatkowym atutem zamieszkania w tym luksusowym podmiejskim osiedlu.

Przygotowujemy obecnie kolejny, po prestiżowej inwestycji Hanza Tower, projekt w Szczecinie. Będzie to kompleks apartamentowców przy nadbrzeżu Odry, ulubionym przez Szczecinian i turystów miejscu spacerów i wypoczynku. Ponadto, w tym roku mamy w planie powrót na warszawską Białołękę, w której od 25 lat zrealizowaliśmy 18 projektów. Kolejne inwestycje powstaną przy ulicy Lewandów, Aluzyjnej, Berensona i Modlińskiej.

Karolina Bronszewska, Marketing Manager Ronson Development

Naszym sztandarowym projektem zlokalizowanym na przedmieściach jest inwestycja Nowe Warzymice, która powstaje na obrzeżach Szczecina w miejscowości Warzymice. Kameralna, niska zabudowa oraz liczne tereny zielone wokół inwestycji sprawiają, że cieszy się ona bardzo dużą popularnością wśród naszych klientów. Doceniają także dobre skomunikowanie z centrum miasta. W zaledwie 15 minut można dostać się komunikacją miejską do Placu Kościuszki, a sama inwestycja znajduje się w bliskiej odległości od stacji PKP Gumieńce.

Większe zainteresowanie lokalizacjami na przedmieściach spowodowane jest niższymi cenami w takich miejscach względem lokalizacji centralnych w miastach. Efektem pandemii jest  zwrot klientów ku większym przestrzeniom, gdzie z łatwością można wygospodarować miejsce do pracy zdalnej.

Klienci chętniej też sięgają po inwestycje oddalone od ścisłego centrum, dzięki hybrydowej pracy zdalnej, która na dobre zagościła w naszym życiu. Świetnym przykładem takich projektów jest Ursus Centralny i Miasto Moje na warszawskiej Białołęce, które są w naszym portfolio „lokomotywami” sprzedażowymi.

Widoczny jest także zwrot w kierunku ekologii. Planujemy na to odpowiedź. W drugiej połowie roku ruszymy z nowym projektem – ekologicznymi domami w Falentach pod Warszawą. Kompaktowe metraże, własny ogród, szereg rozwiązań ekologicznych, jak rekuperacja, możliwość montażu paneli fotowoltaicznych oraz stacji ładowania samochodów elektrycznych, pełne zagospodarowanie wód opadowych na własnym terenie oraz zieleń, a jednocześnie bliskość miasta – to nasz ukłon w kierunku potrzeb klientów, postępujących zmian klimatu i społecznej odpowiedzialności. Przewagą inwestycji będą kompaktowe metraże od 69-128 mkw., co pozwoli kupić dom w cenie zbliżonej do wartości dwupokojowego mieszkania w dobrej, centralnej lokalizacji Warszawy.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper S.A.

Mieszkania w dzielnicach zlokalizowanych poza ścisłym centrum miasta zawsze miały zwolenników wśród nabywców. Obecnie widzimy stale rosnącą liczbę zapytań o inwestycję Lokum Verde we Wrocławiu, która swój debiut miała jesienią 2020 roku, tuż przed drugą falą pandemii. Efekt lockdownu i poszukiwanie przez kupujących większych mieszkań, z miejscem na pracę, dużym balkonem lub ogródkiem działał już w momencie rozpoczęcia sprzedaży, więc od tamtej pory wzrost zainteresowania jest systematyczny i stabilny, bez gwałtownych skoków.

Klienci wybierający inwestycje w zewnętrznych dzielnicach miasta najczęściej nabywają mieszkania na własny użytek, ale spotykamy też inwestorów decydujących się na zakup lokalu położonego dalej od centrum. Charakterystyczne dla ostatnich miesięcy jest zainteresowanie osiedlem Lokum Monte w Sobótce koło Wrocławia, czyli inwestycją pozwalającą żyć i pracować w unikatowej lokalizacji. Jest to szczególnie atrakcyjne rozwiązanie dla osób, które częściowo lub w pełni pracują zdalnie.

Różnice cen w centrum i na peryferiach miasta zależą od typu mieszkania. Jeśli porównamy Lokum Porto na Starym Mieście i Lokum Verde na Zakrzowie we Wrocławiu, to mieszkania jednopokojowe na Zakrzowie są tańsze o ok. 5-7 proc., natomiast trzypokojowe o metrażu 58-62 mkw. o około 20-25 proc. Różnice między Lokum Porto i Lokum Monte w Sobótce są podobne.

W przypadku projektów zlokalizowanych w dalszej odległości od centrum w najbliższym czasie planujemy skupić się na realizacji kolejnych etapów osiedli Lokum Verde i Lokum Monte, które są już w ofercie.

W tym roku przygotowujemy się także do uruchomienia Lokum la Vida, nowej inwestycji we Wrocławiu przy ulicy Herbsta na Sołtysowicach. Będziemy też poszerzać ofertę o następne etapy prowadzonych obecnie projektów Lokum Porto we Wrocławiu oraz Lokum Siesta, Lokum Vista i Lokum Salsa w Krakowie.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Porównując mieszkania w naszych inwestycjach zlokalizowanych w osiedlach podmiejskich z tymi w granicach miasta należy przede wszystkim wziąć pod uwagę to, że różnią się one charakterem. Nie można porównywać ich wprost, ponieważ oprócz samej lokalizacji, w grę wchodzą również inne parametry mające wpływ na cenę nieruchomości, począwszy od projektu, a skończywszy na ułożeniu działki w terenie.

Aktualnie posiadamy w ofercie mieszkania w 15-piętrowym wieżowcu na dobrze skomunikowanym osiedlu na poznańskim Piątkowie. Budynek jest świetnie ustawiony na działce, co sprawia, że widok z okien rozciąga się z każdej jego strony. Średnia cena za metr kwadratowy mieszkania w ST_ART Piątkowo to około 8000 zł. Dla porównania, w podmiejskiej lokalizacji w Osiedlu Księżnej Dąbrówki klienci płacili średnio 6500 zł/mkw. i właśnie ostatnie z dostępnych w ofercie mieszkań znalazły swoich nabywców.

Powstają tam niskie kameralne domy wielorodzinne, bez hal garażowych, za to z ogródkami przynależnymi do mieszkań parterowych. Już z tego krótkiego opisu widać jak wiele jest różnic między oboma projektami, więc porównywanie nie przyniesie daleko idących wniosków.

Jeśli chodzi o Dąbrówkę, to rzeczywiście chcemy kontynuować rozwój osiedla i już jesteśmy na finiszu prac koncepcyjno-projektowych związanych z kolejnym jego etapem. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku mieszkania pojawią się w sprzedaży.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Zauważamy większe zainteresowanie osiedlami położonymi blisko zieleni, w spokojnych okolicach, jak na przykład Robyg Mój Ursus czy Życzliwa Prawa na bliskim Tarchominie w Warszawie. Jednak bardzo ważnym aspektem jest doskonała i szybka komunikacja z centrum oraz innymi dzielnicami miasta. Dlatego klienci chętniej wybierają inwestycje na obrzeżach miast, ale nie na typowych przedmieściach, gdzie dotarcie nie jest tak wygodne. Poszukujemy nadal lokalizacji spełniających najważniejsze kryteria naszych klientów. Oferujemy osiedla z dużą ilością zieleni, zapewniające spokój i bezpieczeństwo, przestrzenie dla dzieci, sportu i rekreacji. Bardzo ważne są też balkony, tarasy lub ogródki, które oferujemy  w każdym osiedlu.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

Realizujemy dwie inwestycje na obrzeżach Warszawy. W obu sprzedaż jest powyżej oczekiwań. W ofercie Osiedla Łomianki pozostały nieliczne lokale. To kameralne osiedle położone w pobliżu Kampinoskiego Parku Narodowego, pół godziny do centrum Warszawy, 15 minut do stacji metra Młociny.

Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy realizację Nowego Osiedla Natura w Wieliszewie. Rozpoczęliśmy sprzedaż mieszkań w drugim etapie tej inwestycji. Nowe Osiedle Natura to projekt, który powstaje w pobliżu Zalewu Zegrzyńskiego, niedaleko od granic Warszawy. W ramach trzyetapowej, przepełnionej zielenią inwestycji realizujemy sześć czterokondygnacyjnych budynków z windami, podziemnymi garażami i rozwiązaniami Aria Eco Smart. Ceny w obu inwestycjach są kilkadziesiąt procent niższe niż średnia cena metra na rynku nowych mieszkań w Warszawie.

Przygotowujemy się do realizacji dużego osiedla na obrzeżach Warszawy w przepięknej, zielonej okolicy z doskonałym dojazdem do stolicy. Chcemy, żeby było to samowystarczalne i ekologiczne miasteczko ze szkołą, sklepami, powierzchnią biurową i usługami.  

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu Aurec Home

To jakie mieszkania kupują klienci zależy od ich stylu życia i pracy. Mieszkanie na przedmieściach ma swoje zalety, spokój, cisza i zielone otoczenie. Wymaga jednak odpowiedniej organizacji czasu w związku z dojazdami do pracy i szkoły. Pamiętajmy, że pandemia i praca zdalna nie będą trwać wiecznie. Dlatego nasze inwestycje łączą zalety centrum miast i przedmieść. Budowane przez nas osiedle  Miasteczko Jutrzenki powstaje w otoczeniu jednorodzinnych domów w warszawskich Włochach. Osiedle z jednej strony tworzy miejski charakter okolicy, a z drugiej zapewnia mieszkańcom prywatność i spokój. Kolejny nasz projekt to Fabrica Ursus, które będzie wkomponowane w legendarną zabudowę dawnych zakładów mechanicznych. Obie inwestycje powstają poza centrum, ale są bardzo dobrze skomunikowane z innymi dzielnicami miasta. Zarówno we Włochach i w Ursusie zadbamy, aby mieszkańcy mieli wszystko na „wyciągnięcie ręki”, tj. przedszkola, sklepy oraz usługi.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Skupiamy działalność przede wszystkim na terenie Warszawy. Nasze projekty usytuowane są z reguły w bardzo dobrych lokalizacjach stolicy. Natomiast w kwietniu tego roku rozpoczęliśmy przedsprzedaż mieszkań w nowej inwestycji Nadwiślańska Kaskada na warszawskiej Białołęce. Będzie to najdalej od centrum usytuowane osiedle z dotychczas realizowanych przez nas projektów mieszkaniowych. Mieszkania w tej lokalizacji są zdecydowanie tańsze od tych realizowanych bliżej centrum Warszawy. Dodatkowo podczas przedsprzedaży czekają na klientów promocje i rabaty. Ceny mieszkań w inwestycji Nadwiślańska Kaskada zaczynają się od 7552 zł/mkw.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon

Realizujemy projekty w różnych lokalizacjach, także na przedmieściach. Zainteresowanie naszymi inwestycjami utrzymuje się na podobnym poziomie od lat. Nie ma tu znaczenia, czy chodzi o centrum  miasta czy też jego obrzeża. Ostatnimi czasy można zauważyć wzmożoną aktywność deweloperów w peryferyjnych lokalizacjach, co często spowodowane jest dostępnością gruntów. Dzięki temu ceny mieszkań mogą być niższe o kilkanaście procent w porównaniu do centralnych lokalizacji. Przykładem takiej inwestycji realizowanej przez nas jest osiedle Nowe Tarnowo w Tarnowie Podgórnym, gdzie mieszkania cieszą się dużą popularnością wśród klientów.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Zdecydowanie widać duże zainteresowanie zakupem lokali umiejscowionych na obrzeżach miast czy przedmieściach. Atrakcyjna lokalizacja dla potencjalnych klientów to przede wszystkim przestrzeń, dużo zieleni, ale i dogodny dostęp do komunikacji, sklepów, szkół, itp. A to wszystko oferują właśnie przedmieścia. Różnica cen  pomiędzy nieruchomością nabywaną w centrum miasta, a taką na jego obrzeżach jest znaczna. Szacujemy, że sięga ok. 40 proc. w zależności oczywiście od rodzaju inwestycji.

Obecnie planujemy kilka kolejnych projektów na terenie Wyspy Sobieszewskiej, położonej na obrzeżach Gdańska, gdzie powstają również nasze trzy inne inwestycje. Jedną z nich jest Sol Marina, której pierwszy etap budowy dobiega końca, ale w planach są oczywiście kolejne fazy osiedla. W tej lokalizacji budujemy także inwestycję Lazur Park oraz Villa Neptun. W przygotowaniu mamy zarówno projekty mieszkaniowe, jak i z przeznaczeniem pod wynajem, tj. inwestycyjne. Nową inwestycją wprowadzoną w tym roku na rynek jest Osiedle Neo Jasień zlokalizowane przy ulicy Potęgowskiej w Gdańsku oraz Osiedle Kociewskie mieszczące się w Rokitkach na przedmieściach Tczewa.

DOMPRESS

maj 12 2021 Czy deweloperzy planują dywersyfikację...
Komentarze: 0
Czy firmy budujące mieszkania biorą pod uwagę zmianę kierunku działalności? Czy zamierzają wejść w nowe sektory rynkowe, segment PRS albo współpracę z innymi podmiotami przy realizacji projektów? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes Develii

W lutym br. opublikowaliśmy nową strategię na lata 2021-2025, która przewiduje zwiększenie wartości spółki poprzez wzrost skali działalności. Chcemy skoncentrować się na segmencie mieszkaniowym i istotnie zmniejszyć zaangażowanie w segmencie komercyjnym, a odzyskane środki reinwestować w mieszkania i segment najmu instytucjonalnego. Na rynku PRS zamierzamy realizować powtarzalne projekty w skali 300-400 lokali rocznie. Rozważamy rozwój tego segmentu działalności w oparciu o partnerstwo z jednym z wybranych graczy strategicznych. Struktura udziału mieszkań na wynajem jest w Polsce sporo niższa niż na wybranych rynkach zachodnich, więc widzimy w tym obszarze potencjał do wzrostu. Ponadto wartość transakcji instytucjonalnych na rynku mieszkaniowym wzrosła w Europie siedmiokrotnie w ostatnich 10 latach, co jest dowodem na to, że jest to obszar rozwijający się i atrakcyjny dla inwestorów. W Polsce również pojawiają się kolejne podmioty zainteresowane tego typu działalnością. Czynnikiem przemawiającym za atrakcyjnością segmentu PRS jest również to, że pozwala na szybszą rotację kapitału i zwiększa elastyczność związaną z zagospodarowaniem dostępnych gruntów.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal 

Jesteśmy świadkami wielu zmian na rynku mieszkaniowym, w tym również tych właścicielskich. Jednak od początku funkcjonowania stawiamy na organiczny rozwój. W taki sposób debiutowaliśmy w kolejnych miastach w Polsce. Z uwagi na czołową pozycję na polskim rynku dostajemy propozycje i pytania o zaangażowanie w prywatny sektor nieruchomości na wynajem. Jednak obecnie nie przewidujemy przesunięcia sprzedaży z rynku detalicznego na rynek PRS. Taki model współpracy z klientem instytucjonalnym i funduszami na ten moment nie jest dla nas atrakcyjny. Realizowany model działalności firmy w oparciu o sprzedaż detaliczną pozostaje tym docelowym.

Polacy wolą posiadać mieszkania niż je wynajmować. Dlatego sprzedaż skierowana do klientów indywidualnych jest modelem efektywnym, który zapewnia satysfakcjonujące marże. Choć zakupy inwestycyjne na polskim rynku mieszkaniowym odpowiadają za istotną część popytu, wciąż są one jednak domeną głównie osób prywatnych.  

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

Rynek deweloperski w Polsce jest bardzo rozdrobniony i mocno lokalny. Co jakiś czas pojawia się temat jego konsolidacji. Niektóre firmy łączą siły. Aurec Home jest niezależnym deweloperem z dużym doświadczeniem na międzynarodowych rynkach. Dlatego bierzemy pod uwagę i jesteśmy otwarci na realizacją różnych inwestycji we współpracy z innymi inwestorami i instytucjami.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Mamy już duże doświadczenie jako inwestor realizujący projekty aparthotelowo-komercyjne. Jesteśmy właścicielem Aparthotelu Jerozolimskie Invest, w którym część apartamentów wprowadziliśmy do sprzedaży, a część można wynająć w atrakcyjnej cenie. Lokale wyposażone są w aneks kuchenny, więc mogą być przeznaczone na potrzeby biurowe albo mieszkaniowe. Dla kupujących ważne jest, że mają indywidualną księgę wieczystą. Jesteśmy również zarządcą i właścicielem Aparthotelu Varsovia Apartamenty Kasprzaka, w którym oferujemy lokale na wynajem. Z końcem bieżącego roku powstanie jeszcze 170 nowych apartamentów inwestycyjnych w warszawskim, mieszkalno-biurowo-aparthotelowym wieżowcu Bliska Wola Tower.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Jesteśmy jednym z liderów i prekursorów rynku PRS w Polsce. W 2016 roku jako pierwsi przeprowadziliśmy transakcję sprzedaży będącego w budowie całego budynku mieszkalnego Apartamenty Pereca na rzecz wyspecjalizowanego funduszu inwestycyjnego. Rok temu sfinalizowaliśmy druga transakcję  na rynku PRS, będący w trakcie budowy projekt przy ulicy Puławskiej 186 dostosowany został do potrzeb najmu. Planujemy dalsze działania z wykorzystaniem dotychczasowych doświadczeń w sektorze PRS.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Na rynku pojawiają się nowi, zagraniczni gracze, tak było także w czasie poprzedniego kryzysu gospodarczego. Obecnie przyglądamy się temu z zainteresowaniem, ale rynek naszych klientów podstawowych, osób kupujących pierwsze lub kolejne mieszkanie jest wciąż relatywnie mocny. W przyszłości nie wykluczamy transakcji opartych na dużych inwestorach.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Planujemy wejść we współpracę i realizować projekty z gminami na terenie województwa śląskiego. Chcielibyśmy wykorzystać nową ustawę „lokal za grunt” i we współpracy z gminą budować mieszkania statusowe na potrzeby gminy. Inicjatywa polega na tym, że inwestor buduje budynek  i przekazuje część mieszkań samorządowi gminnemu w zamian za grunt, a gmina może w ten sposób zwiększyć swoje zasoby mieszkaniowe. W kwestii konsolidacji z innymi deweloperami jesteśmy zawsze otwarci na propozycje i bierzemy pod uwagę wszelkie możliwości.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Oczywiście bierzemy pod uwagę różne kierunki działania na przyszłość. Jednak obecnie najbardziej skupiamy się na pozyskaniu nowych gruntów pod kolejne inwestycje mieszkaniowe. Chcemy jak najlepiej wykorzystać czas, w którym zapotrzebowanie na mieszkania ze strony klientów indywidualnych jest największe. Oczywiście obserwujemy także coraz większe zainteresowanie naszymi inwestycjami ze strony klientów instytucjonalnych.  

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Jesteśmy otwarci na nowe inicjatywy i propozycje współpracy. Na bieżąco analizujemy sytuację rynkową, dane ekonomiczne i rozważamy różne możliwości rozwoju.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Naszą strategią jest konsekwentny, stabilny rozwój firmy, dlatego stale szukamy możliwości podjęcia dodatkowych działań. Nie zapominamy jednak, że naszą główną aktywnością jest sprzedaż mieszkań ich ostatecznym nabywcom. Ku naszej wielkiej radości, wielu deweloperów i inwestorów uważa Ronson Development za stabilną i profesjonalną firmę, a w związku z tym otrzymujemy wiele propozycji współpracy.  Oczywiście nie wykluczamy wspólnych przedsięwzięć z innymi deweloperami bądź inwestorami, pod warunkiem, że będą one zgodne z obszarem naszej działalności i realizowane z zachowaniem najwyższych standardów.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Obserwujemy rynek i obecnie nie wykluczamy żadnego ze scenariuszy współpracy z podmiotami zewnętrznymi. Wszystko zależy jednak od konkretnych projektów i warunków współpracy, jakie potencjalni partnerzy są skłonni nam zaproponować. 

Stawiamy od lat na dywersyfikację portfela. Staramy się zawsze mieć w ofercie zróżnicowane produkty, atrakcyjne dla różnych grup klientów. Dużą wagę przywiązujemy do analizy potencjału poszczególnych projektów i realizacji. Spędzamy mnóstwo czasu na researchu i sprawdzaniu różnych scenariuszy, szukamy nisz. Dlatego z całą pewnością będziemy szczegółowo analizować tego typu możliwości.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon

W najbliższym czasie nie planujemy rozwijać w naszych strukturach najmu instytucjonalnego. Wychodzimy z założenia, iż tym tematem zajmują się wyspecjalizowane podmioty, a my skupiamy się na zaspokajaniu potrzeb grupy naszych dotychczasowych klientów. Oczywiście śledzimy trendy rynkowe i być może w przyszłości zmienimy podejście.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Jesteśmy otwarci na różne formy współpracy i nie zamykamy się na żaden segment rynku.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Niezmiennie skupiamy się głównie na sprzedaży mieszkań klientom indywidualnym. W naszej opinii PRS może być jednak ciekawą alternatywą dla tradycyjnego modelu budowy i sprzedaży mieszkań użytkownikom końcowym. Z uwagą przyglądamy się inwestorom instytucjonalnym działającym na rynku PRS i w najbliższej przyszłości planujemy rozwijać współpracę z inwestorami instytucjonalnymi.

DOMPRESS